Breadcrumbs


Kalendarz wydarzeń


April 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30


Wybieramy Patrona naszej szkoły

Kandydaci na patrona szkoły

 

W tym roku szkolnym rozpoczęliśmy realizację działań związanych z nadaniem imienia Publicznej Szkole Podstawowej SPSK w Gogolewie. Kandydatów na patrona szkoły jest kilku, a lista nie jest jeszcze zamknięta. W związku z tym chcemy zaprezentować Państwu sylwetki tych osób, których kandydatury są najczęściej wymieniane.

 

 

 

 

Święta Bernadetta – patronka pasterzy

Urodziła się 7 stycznia 1844 w Lourdes, zmarła 16 kwietnia 1879 jako siostra zakonna Zgromadzenia Sióstr Miłości w Nevers – francuska święta Kościoła katolickiego, wizjonerka.

Bernadeta była najstarszą córką z dziewięciorga dzieci ubogiego młynarza Franciszka Soubirous i Luizy Casterot. W wieku 14 lat, w 1858 r., osiemnastokrotnie ujrzała Matkę Bożą w grocie Massabielle w Lourdes.

Cel objawień został ukazany przez samą Maryję, gdy przedstawiła się Bernadecie w miejscowej odmianie dialektu gaskońskiego języka oksytańskiego: „Que soy era Immaculada Councepciou” – «Jestem Niepokalane Poczęcie». Było to cztery lata po uroczystym ogłoszeniu przez Papieża Piusa IX dogmatu o zachowaniu Matki Chrystusa od zmazy grzechu pierworodnego. Matka Boża miała poprosić Bernadetę, by odgarnęła nieco ziemi pod skałą i odkryła źródło, które zaczęło wypływać coraz obficiej. Źródło to istnieje do dziś i jest miejscem pielgrzymek milionów chorych, z których wielu daje świadectwo duchowego i fizycznego uzdrowienia po kąpieli w nim. Maryja poleciła też, by dziewczyna modliła się na różańcu.

Bernadeta była chorowitym dzieckiem; przez większość życia cierpiała na astmę. Przez jej współczesnych była uważana za osobę naiwną i prostoduszną, a pomimo surowych przesłuchań, zarówno przez oficjeli Kościoła katolickiego, jak i rządu francuskiego, konsekwentnie obstawała przy swojej historii.

W 1866 roku wstąpiła do klasztoru Notre Dame de Nevers, unikając w ten sposób powszechnego zainteresowania, jakie budziła z powodu otrzymanych objawień. Spędziła w Nevers resztę swojego krótkiego życia. Zmarła w wieku 35 lat na gruźlicę. Do końca życia nie była świadoma tego, że Lourdes staje się miejscem pielgrzymek, ani nie była też obecna przy konsekracji bazyliki w 1876 r.

W czasie procesu kanonizacyjnego w 1919 roku stwierdzono że ciało Bernadety mimo upływu czasu pozostało nienaruszone. W 1925 roku Pius XI ogłosił Bernadetę-Marię błogosławioną w obecności ostatniego z jej braci, a w roku 1933 tenże papież zaliczył ją uroczyście w poczet świętych.

Kanonizowano ją w 1933, nie tyle z racji jej wizji, co prostoty i świętości jej życia

       

 

Błogosławiona Dorota z Mątowów - jest patronką Pomorza, Diecezji Elbląskiej, kobiet, matek, małżeństw w potrzebie i odlewników

 

Urodziła się 25 stycznia 1347 w Groß-Montau w Prusach (Mątowy Wielkie koło Malborka), zmarła 25 czerwca 1394 w Marienwerder − wdowa, tercjarka franciszkańska, rekluza, stygmatyczka, błogosławiona Kościoła katolickiego, w Niemczech uznawana za świętą.

 

Dorota urodziłajako siódme z kolei dziecko. Rodzice Doroty, osadnicy holenderscy: Wilhelm i Agata, cieszyli się szacunkiem otoczenia. Byli bowiem prawi, pracowici i bardzo religijni. Dorota od najmłodszych lat podejmowała intensywną pokutę. Pokazywał się jej Chrystus na krzyżu, co było dla niej powodem zaostrzenia już i tak surowego trybu życia. Do pierwszej spowiedzi świętej przystąpiła, gdy miała zaledwie 6 lat, do I Komunii świętej w 10 roku życia, 8 kwietnia 1357 roku. Gorącym pragnieniem Doroty było życie zakonne. Nie miała jednak szczęścia spełnić tego pragnienia. Miała 16 lat, kiedy rodzice wydali ją za starszego od niej o prawie 20 lat płatnerza gdańskiego, Adalberta. Miał on przy obecnej ulicy Długiej własny, dobrze prosperujący warsztat. W rok po ślubie, który odbył się w 1363 roku, Dorota przeniosła się na stałe do Gdańska. Małżeństwo okazało się niedobrane. Mąż był typowym zamożnym mieszczaninem owych czasów. Jako rzemieślnik i kupiec lubił wystawne życie towarzyskie. Bywało, że przychodził pijany. Dbał o swe znaczenie. Miał też temperament władczy i bardzo gwałtowny. Kiedy więc Dorota zaczęła codziennie uczęszczać do kościoła mariackiego na Mszę świętą oraz do dominikanów, których sobie upodobała w sposób szczególniejszy, kiedy nadal oddawała się modlitwie i uczynkom pokutnym, a korzystając ze znacznego majątku męża - również uczynkom miłosierdzia, mąż często wychodził z równowagi. Doprowadzał wówczas do awantur, bicia do krwi, zamykania żony, by nie mogła uczęszczać do kościoła. Dopiero kiedy pewnego dnia tak ją pobił, że była bliska śmierci, okazał Dorocie nadzwyczajną troskliwość w trosce o swoje "dobre" imię. Heroiczna cierpliwość i łagodność żony zwyciężyła. Adalbert stawał się coraz spokojniejszy i łagodniejszy, zaczął i on częściej przystępować do sakramentów. Być może do nawrócenia przyczyniły się również domowe nieszczęścia.

 

Po śmierci męża, mogła oddać się na wyłączną służbę Bożą. zamieszkała w Kwidzynie w ciasnej komórce u pobożnej niewiasty, Katarzyny Mulner, by korzystać z kierownictwa duchowego Jana z Kwidzyna. Dorota całkowicie odcięła się od świata przez zamurowanie w celi przy kościele katedralnym w Kwidzynie. Przez zakratowane okienko przynoszono jej Komunię świętą. W celi tej przebywała 14 miesięcy. Zmarła 25 czerwca 1394 r. chełmiński, Jan Lipski, dekretem z dnia 15 kwietnia 1637 roku polecił czcić Dorotę z Mstowów.

 

 

Święta Maria Goretti – patronka dziewcząt, dziewic i młodzieży i bielanek

 

Urodziła się 16 października 1890 w Corinaldo, zmarła 6 lipca 1902 w Nettuno – włoska dziewica i męczennica, święta Kościoła katolickiego.       Maria była trzecim z siedmiorga dzieci małżeństwa Gorettich – Luigiego i Assunty z domu Carlini. Została ochrzczona w kościele parafialnym pw. świętego Piotra de Corinaldo. Do Pierwszej Komunii Świętej przystąpiła 29 maja 1902. Wkrótce potem rodzina przeniosła się do Ferriere di Conca koło Nettuno. Po śmierci ojca, która nastąpiła w roku 1900, rodzina dzieliła prace w gospodarstwie z sąsiadami – rodziną Serenellich.

 

Dnia 5 lipca 1902 została napadnięta i ugodzona czternaście razy nożem przez syna sąsiada, Alessandra Serenellego. Zmarła następnego dnia o godzinie 15:45  w szpitalu w Nettuno. Przed śmiercią wybaczyła swojemu mordercy. Pogrzeb odbył się 8 lipca. 28 stycznia 1929 szczątki Marii Goretti przeniesiono do kościoła Matki Bożej Łaskawej w Nettuno i umieszczono w woskowej statui przedstawiającej zmarłą świętą. Dziś relikwie te znajdują się w osobnej kaplicy.

 

W dniu 1 września 1979 papież św. Jan Paweł II odwiedził grób św. Marii Goretti w Nettuno. Podczas homilii przypomniał wartości i znaczenia czystości człowieka z perspektywy Kościoła katolickiego.

 

31 marca 1935 rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny. Została beatyfikowana 27 kwietnia 1947 i kanonizowana 24 czerwca 1950, przez papieża Piusa XII. Pius XII stawiał ją jako wzór postępowania dla młodzieży nazywając ją „św. Agnieszką XX wieku”. W liście „Discorsi e Radiomessaggi” nazwał Marię Goretti „męczennicą ziemi i aniołem w niebie”. W obu uroczystościach uczestniczyła matka oraz zabójca świętej.

 

 

Święty Dominik Savio –patron ministrantów i młodzieży

 

Żył w latach 1842-1857. Urodził się w pobliżu Turynu we wiosce Riva di Chieri – 2 kwietnia 1842 roku. Rodzicami jego byli: Karol Savio – rzemieślnik i Brygida Gajato – wiejska krawcowa. Chrzest dziecka odbył się tego samego dnia. Niebawem ojciec wraz z rodziną przeniósł się do wioski Murialdo. Dominik uczęszczał do szkółki prowadzonej przez miejscowego proboszcza, a potem do szkoły w Castelnuovo d’Asti.

 

Dnia 8 kwietnia 1849 roku w samą Wielkanoc przyjął pierwszą Komunię św. Ze strony księdza proboszcza był to akt wielkiej odwagi, gdyż w owych czasach panowało jeszcze przekonanie, że do sakramentów świętych pokuty i ołtarza należy dopuszczać w wieku znacznie późniejszym.

 

O dojrzałości tegoż chłopca świadczą postanowienia, jakie z okazji uroczystości Pierwszej Komunii Świętej napisał w książeczce do nabożeństwa:

 

1. Będę często spowiadał się i komunikował, ilekroć mi na to zezwoli mój spowiednik;

 

2. Będę święcił dzień święty

 

3. Moimi przyjaciółmi będą Jezus i Maryja

 

4. Raczej umrę niż zgrzeszę.

 

Kiedy Dominik miał zaledwie 5 lat już usługiwał do Mszy Świętej. Bywało nieraz, że nie mając zegarka, przychodził wcześnie do kościoła. Wtedy klęczał przed drzwiami, choć bywały deszcze i śnieżyce i modlił się. Do szkoły miał daleko w obie strony 8 kilometrów pieszo. Mimo tego był zawsze punktualny.

 

Pewnego dnia Dominik po spowiedzi z całego życia i Komunii św. napisał akt ofiarowania się Matce Bożej Niepokalanej i złożył go na Jej ołtarzu: „Maryjo, ofiaruję Ci swoje serce. Spraw, aby zawsze było twoim. Jezu i Maryjo bądźcie zawsze moimi przyjaciółmi. Błagam Was abym raczej umarł niż bym miał przez nieszczęście popełnić choć jeden grzech”.

 

Dominik często nawiedzał Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, miał dar kontemplacji, ekstazy i inne nadprzyrodzone dary. Jego nauczycielem był św. Jan Bosco.

 

Późną jesienią roku 1856 Dominik zaczął odczuwać wysoką gorączkę. Ksiądz Jan Bosco wezwał lekarza, ten orzekł chorobę płuc bardzo już zaawansowaną. Kiedy Dominik żegnał ks. Jana i kolegów ze łzami w oczach powiedział: „Ja, już tu nie wrócę” – tak też się stało. Męczył się jeszcze kilka miesięcy. Zmarł dnia 9 marca 1857 roku, zaopatrzony Sakramentami Świętymi, kiedy ojciec czytał mu modlitwy o dobrą śmierć, chłopiec zawołał: „Ojcze, jakie piękne rzeczy widzę!”.

 

W 1933 papież Pius XI nazwał go „małym świętym” i „gigantem ducha”. W 1950 papież Pius XII ogłosił go błogosławionym, a w 1954 zaliczył go do grona świętych.

 

Błogosławieni Hiacynta i Franciszek Marto oraz Święta Łucja dos Santos - dzieci z Fatimy

 

Błogosławiony Franciszek Marto urodził się 11 czerwca 1908 r. we wiosce Aljustrel, należącej do parafii Fatima (Portugalia). Jego rodzice, którzy byli pasterzami, zadbali o chrześcijańskie wychowanie Franciszka i jego młodszej siostry Hiacynty. W domu panował zwyczaj wspólnego odmawiania modlitwy różańcowej. Dzieci od najmłodszych lat pomagały rodzicom w uprawie roli i wypasie owiec.

 

Jesienią 1916 r., kiedy troje pastuszków: Franciszek, Hiacynta oraz ich kuzynka Łucja, pilnowało stada owiec w Loca do Cabeco, objawił się im anioł, trzymający w rękach kielich, a nad nim hostię, z której spływały krople krwi. Anioł uklęknął obok dzieci i powiedział im, by odmawiały modlitwę do Trójcy Przenajświętszej, Najświętszego Serca Jezusowego i Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, przepraszając za wszelkie grzechy, świętokradztwo i obojętność wiernych. Od tego czasu dzieci zaczęły gorliwie się modlić w intencjach przekazanych im przez anioła. Franciszek spędzał wiele czasu na modlitwie przed tabernakulum. W ten sposób pragnął towarzyszyć znieważanemu przez ludzi Chrystusowi.

 

13 maja 1917 r. na pastwisku w Cova da Iria dzieciom objawiła się Matka Boża i powiedziała im, żeby przychodziły na to miejsce każdego trzynastego dnia miesiąca, aż do października. Podczas kolejnych objawień Maryja przykazała pastuszkom często odmawiać różaniec i pokutować w intencji nawrócenia grzeszników, aby w ten sposób wynagrodzić za ich winy wobec Niepokalanego Serca Maryi.

 

13 lipca Matka Boża powierzyła dzieciom sekret mówiąc, że nie wolno go nikomu wyjawić. Wkrótce potem dzieci zostały aresztowane i zamknięte w więzieniu na dwa dni przez niechętne Kościołowi władze gminy Vila Nova de Ourém. Były upokarzane i straszone, lecz zniosły z odwagą przesłuchania, nie ulękły się pogróżek i nie zdradziły przekazanych im przez Matkę Bożą sekretów. Wzajemnie podtrzymywały się na duchu i często odmawiały różaniec. Zapraszały do modlitwy także współwięźniów i uczyły ich miłości do Boga oraz zachęcały do życia po chrześcijańsku. W trosce o siostrę, która bardzo tęskniła do rodziców, Franciszek modlił się o odwagę dla niej: «Boże, proszę, aby Hiacynta nie bała się. Odmówię za nią 'Zdrowaś Maryjo'». Franciszek był chłopcem spokojnym, wrażliwym, uczuciowym, odznaczającym się głęboką duchowością i wiarą. Gorąco pragnął jak najszybciej przyjąć komunię św. i dostąpić wiecznej radości w raju. Był dobry, opiekuńczy, zdolny do wielkich poświęceń. Lubił rozmyślać i medytować. Całe swe życie i pokutę ofiarował, aby «pocieszyć Pana».

 

W październiku 1917 r. rozpoczął naukę w szkole podstawowej, która znajdowała się obok kościoła parafialnego. Często w drodze do szkoły zatrzymywał się w kościele na modlitwie. We wrześniu 1918 r. wybuchła na Półwyspie Iberyjskim epidemia zapalenia oskrzeli i płuc, na które oprócz ojca zachorowali wszyscy członkowie rodziny Marto. Pod koniec marca 1919 r. na swą gorącą prośbę Franciszek przyjął I komunię św.

 

Zmarł 4 kwietnia 1919 r. w domu rodzinnym i został pochowany na cmentarzu parafialnym. 13 marca 1952 r. jego ciało przeniesiono do bazyliki w Cova da Iria i pochowano w kaplicy po prawej stronie głównego ołtarza.

 

 

Błogosławiona Hiacynta Marto

 

Błogosławiona Hiacynta Marto urodziła się 11 marca 1910 r. w Aljustrel. W odróżnieniu od swego starszego brata była ruchliwa i bardzo żywa. Objawienia Matki Boskiej wzbudziły w niej głęboką litość nad grzesznikami i współczucie na myśl o czekających ich po śmierci cierpieniach. Modliła się o nawrócenie grzeszników i podejmowała pokutę w ich intencji, co stało się charakterystycznym rysem jej duchowości. Bardzo boleśnie przeżyła śmierć brata.

 

 

Łucja dos Santos

 

Urodziła się. 22 marca 1907 w Aljustrel, zm. 13 lutego 2005 w Coimbrze. Łucja de Jesus Maria dos Santos, siódme dziecko Antonia dos Santos i Marii Rosy. Była to jedna z wiosek, które obejmowała parafia fatimska. Wokół rozpościerały się gaje oliwne i skaliste pastwiska, umiejscowione na niewielkich wzgórzach. Między nimi znajdowały się mniejsze i większe doliny, z których jedną nazywano "Cova da Iria" - Dolina Pokoju. Właśnie to miejsce wybrało Niebo, by przekazać światu niezwykłe przesłanie, które niektórzy określają mianem "najważniejszego objawienia XX w.".

 

Orędzie zostało przekazane trojgu dzieciom, z których rola Łucji była od samego początku najbardziej istotna. Dziecko rodziny Santos jako pierwsze ujrzało postać Anioła poruszającego się nad lasem w 1915 r. Było to dwa lata przed objawieniami w Fatimie. Wówczas przy Łucji nie było ani Hiacynty, ani Franciszka Marto - jej kuzynów, a jednocześnie najserdeczniejszych przyjaciół. Były trzy koleżanki: Teresa Matias, Maria Rosa Matias i Maria Justyna z wioski Casa Vehla, które chyba z powodu ujawnionej plotkarskiej natury (rozpowiadały wszędzie o widzeniach i chełpiły się, że widzą coś, czego nie widzą inni) nie zostały dopuszczone przez Boga do dalszych objawień. Na ich miejscu Pan postawił Hiacyntę i Franciszka, dziś błogosławionych. To oni rok później uczestniczyli wraz z Łucją w preludiach Anioła Pokoju, który przygotowywał dzieci duchowo do spotkania z Królową Nieba.

 

Błogosławiona Karolina Kózkówna – patronka Ruchu Czystych Serc diecezji rzeszowskiej, a także Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży

 

Urodziła się w podtarnowskiej wsi Wał-Ruda 2 sierpnia 1898 r. jako czwarte z jedenaściorga dzieci. Pięć dni później otrzymała chrzest w kościele parafialnym w Radłowie. Jej rodzice posiadali niewielkie gospodarstwo. Pracowała z nimi na roli.

 

Wzrastała w atmosferze żywej i autentycznej wiary, która wyrażała się we wspólnej rodzinnej modlitwie wieczorem i przy posiłkach, w codziennym śpiewaniu Godzinek, częstym przystępowaniu do sakramentów i uczestniczeniu we Mszy także w dzień powszedni. Ich uboga chata była nazywana "kościółkiem". Krewni i sąsiedzi gromadzili się tam często na wspólne czytanie Pisma świętego, żywotów świętych i religijnych czasopism. W Wielkim Poście śpiewano tam Gorzkie Żale, a w okresie Bożego Narodzenia - kolędy. Od najmłodszych lat ukochała modlitwę i starała się wzrastać w miłości Bożej. Nie rozstawała się z otrzymanym od matki różańcem - modliła się nie tylko w ciągu dnia, ale i w nocy. We wszystkim była posłuszna rodzicom, z miłością i troską opiekowała się licznym młodszym rodzeństwem. W 1906 roku rozpoczęła naukę w ludowej szkole podstawowej, którą ukończyła w 1912 roku. Potem uczęszczała jeszcze na tzw. naukę dopełniającą trzy razy w tygodniu. Uczyła się chętnie i bardzo dobrze, z religii otrzymywała zawsze wzorowe oceny, była pracowita i obowiązkowa.

 

 Duży wpływ na duchowy rozwój Karoliny miał jej wuj, Franciszek Borzęcki, bardzo religijny i zaangażowany w działalność apostolską i społeczną. Karolina pomagała mu w prowadzeniu świetlicy i biblioteki, do której przychodziły często osoby dorosłe i młodzież. Prowadzono tam kształcące rozmowy, śpiewano pieśni religijne i patriotyczne, deklamowano utwory wieszczów.

 

Karolina była urodzoną katechetką. Nie poprzestawała na tym, że poznała jakąś prawdę wiary lub usłyszała ważne słowo; zawsze spieszyła, by przekazać je innym. Katechizowała swoje rodzeństwo i okoliczne dzieci, śpiewała z nimi pieśni religijne, odmawiała różaniec i zachęcała do życia wg Bożych przykazań. Wrażliwa na potrzeby bliźnich, chętnie zajmowała się chorymi i starszymi. Odwiedzała ich, oddając im różne posługi i czytając pisma religijne. Przygotowywała w razie potrzeby na przyjęcie Wiatyku.

 

Zginęła w wieku zaledwie 17 lat, na początku I wojny światowej, 18 listopada 1914 roku. Carski żołnierz uprowadził ją przemocą i bestialsko zamordował, gdy broniła się pragnąc zachować dziewictwo. Po kilku dniach, 4 grudnia 1914 r., w pobliskim lesie znaleziono jej zmasakrowane zwłoki. Tragedia jej śmierci nie miała ludzkich świadków. Pogrzeb Karoliny był wielką manifestacją okolicznej ludności, która z wielkim przekonaniem mówiła, że uczestniczy w pogrzebie męczennicy. Pochowano ją w parafialnym kościele we wsi Zabawa.

 

 

 

 

Święta Laura Montoya

 

Urodziła się 26 maja 1874 w Jericó w Antioquia, zmarła 21 października 1949 r.

 

Martyrologium Rzymskie wspomina 21 października pochodzącą z Kolumbii bł. Laurę Montoyę, apostołkę Indian i mistyczkę. Wcześnie osierocona przez ojca, wraz z matką i pozostałym rodzeństwem zmagała się z wieloma problemami.

 

Ukończyła szkołę dla nauczycieli w Me-dellin i zasłynęła jako ceniony pedagog i wychowawca. Pracę nauczycielską łączyła z głębokim życiem duchowym. Wiele czasu poświęcała modlitwie, a różne przeciwności traktowała jako umartwienia. Obdarzona została przez Boga wieloma łaskami i głębokimi przeżyciami mistycznymi. Podczas pracy w szkole poznała trudny los kolumbijskich Indian. Chciała z Ewangelią dotrzeć do każdego z nich. W tym celu w 1914 roku założyła Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Maryi Niepokalanej i św. Katarzyny Sieneńskiej. Wraz z pięcioma siostrami wyruszyła na pierwszą wyprawę misyjną do Indian. Siostry postanowiły wtedy żyć jak oni: w ubóstwie i prostocie, aby w ten sposób dotrzeć do ich dusz.

 

Posłuszeństwem i wytrwałością Laura oraz jej siostry zjednały sobie pełne zaufanie Kościoła. Założycielka uczyła swoje siostry odnajdywać Boga w środowisku, w którym się znalazły. Pomimo że ostatnich dziewięć lat swego życia spędziła na wózku inwalidzkim, niestrudzenie kierowała zgromadzeniem, rozsyłając swe misjonarki po całym kraju i poza jego granice. W chwili jej śmierci zgromadzenie liczyło 467 sióstr pracujących na 90 placówkach w trzech krajach. Dziś misjonarki prowadzą działalność w 19 krajach Ameryki, Afryki i Europy.

 

Laurę Montoyę beatyfikował Jan Paweł II 25 kwietnia 2004 roku.

 

 

Święty Wojciech, biskup i męczennik -
główny patron Polski

 

Św. Wojciech (ur. 956 - zm. 23 kwietnia 997), biskup i męczennik, którego Kościół w Polsce uznaje za jednego ze swoich głównych patronów, pochodził z książęcego rodu  czeskich Sławnikowiców, spokrewnionego przez Dąbrówkę z dynastią Piastów.

 

Jego krew leży u fundamentów Kościoła i państwa  na ziemiach piastowskich. Jako apostoł pogan w swej ostatniej misji dotarł do wybrzeży Bałtyku, gdzie 23 kwietnia 997 roku poniósł śmierć męczeńską. Przy jego grobie spotkali się w 1000 roku cesarz Otton III i książę Bolesław  Chrobry, a wydarzenie to przeszło do historii jako Zjazd Gnieźnieński. Już wówczas św. Wojciech - wychowanek szkoły w Magdeburgu, biskup praski, mnich rzymski, apostoł Węgier i Polski, wreszcie męczennik pruski, którego ciało znalazło się w Gnieźnie – urastał do rangi symbolu duchowej jedności tworzącej się wówczas Europy.

 

Wzorem swoich wielkich poprzedników św. Cyryla i  św. Metodego łączył duchowe tradycje różnych kultur. Po latach dzieciństwa spędzonego na dworze rodziców  w czeskich Libicach, zdobył wykształcenie w Magdeburgu, gdzie przez 10 lat pobierał nauki w jednej z lepszych szkół owych czasów. Tam też otrzymał bierzmowanie, a na cześć ówczesnego arcybiskupa Magdeburga przyjął drugie imię Adalbert. W 981 roku powrócił do Czech, gdzie otrzymał święcenia kapłańskie, a rok później, po śmierci biskupa praskiego Dytmara, objął tamtejsze biskupstwo.

 

Jako biskup Pragi hojnie wspierał ubogich oraz budowę  kościołów. Zdecydowanie sprzeciwiał się wielożeństwu, rozwiązłości, handlowi niewolnikami z krajami muzułmańskimi i intrygom czeskich możnowładców, co w efekcie  spowodowało jego konflikt z księciem Bolesławem II. Św. Wojciech wraz z bratem Radzimem opuścił Pragę i udał się do klasztoru benedyktynów w Rzymie. Tam zrezygnował z godności biskupiej i prowadził życie mnicha,  które koncentrowało się na ascezie, modlitwie, czytaniu i pracy fizycznej. Po kilku latach, ulegając naleganiom papieża i poselstwom rodaków, powrócił do Pragi, którą jednak musiał opuścić na zawsze, gdy zamordowano jego czterech braci, a także nastawano na jego życie.

 

Jako misjonarz wyruszył więc na Węgry, gdzie miał ochrzcić przyszłego króla Stefana I. Bywał też na dworze cesarza niemieckiego Ottona III, którego był spowiednikiem, powiernikiem i doradcą. W czasie długich pobytów za granicą dał się poznać elitom ówczesnego chrześcijaństwa zachodniego jako człowiek wyjątkowej świętości. Młody cesarz Otton III, jak i papież Sylwester II mieli dla niego najwyższe uznanie. "Jako człowiek Kościoła św. Wojciech zawsze zachowywał niezależność w niestrudzonej obronie ludzkiej godności i podnoszeniu poziomu życia społecznego. Z duchową głębią doświadczenia monastycznego podejmował  służbę ubogim. Wszystkie te przymioty osobowości św. Wojciecha sprawiają, że jest on natchnieniem dla tych, którzy dziś pracują nad zbudowaniem nowej Europy, z uwzględnieniem jej korzeni kulturowych i religijnych" – stwierdził papież Jan Paweł II przemawiając w Gnieźnie z okazji 1000-lecia męczeńskiej śmierci patrona Polski.

 

Św. Wojciech nie mając możliwości powrotu do Czech,  gdzie wymordowano jego rodzinę, znalazł oparcie na dworze Bolesława Chrobrego. Stamtąd w 997 roku wyruszył w swą ostatnią podróż misyjną do pogańskich Prus. Jednak już pierwsze spotkanie z Prusami okazało się niepomyślne, a  misjonarze zostali zmuszeni do odwrotu. Kilka dni później, 23 kwietnia 997 roku we wsi Święty Gaj, niedaleko dzisiejszego Pasłęka, zostali zaatakowani. Św. Wojciech  zginął śmiercią męczeńską.

 

W 999 roku papież Sylwester II ogłosił Wojciecha świętym.

 

Tysiąc lat później Jan Paweł II w orędziu skierowanym do prezydentów krajów Europy środkowo-wschodniej, którzy przybyli do Gniezna na uroczystości 1000-lecia męczeńskiej śmierci św. Wojciecha powiedział, że o nieprzemijalności świadectwa tego świętego świadczy "umiejętność harmonijnego łączenia różnych kultur". Pamięć o nim jest szczególnie żywa w Europie środkowej, gdzie zaszczepiał chrześcijaństwo

 

        


Hilliger Media Shop
Template "newschoolfree" designed by Hilliger Media (Copyright © 2011)